Login Hasło
Tylko najśmieszniejsze dowcipy
Dowcipy » o Facetach
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
maciek
20-06-09
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić...
- A co się stało?
- Mój kot sra mi na dywan.
- Jak to??
- No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam robić, może ty byś coś poradził.
- Wiesz co? Zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak?
- O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!!!
maciek
20-06-09
Kiedy facet mówi do rzeczy ?
- kiedy otwiera szafę. =)
maciek
20-06-09
W korytarzu biura szef spotyka pracownika i pyta:
- Fąfara, powiedz jednym słowem - jak się dziś czujesz?
- Dobrze - odpowiada Fąfara.
- A jak byś miał to powiedzieć w dwóch słowach?
- Nie dobrze!
maciek
20-06-09
Idzie facet przez pustynie, skwar straszny aż tu patrzy Oaza, w środku oazy małe źródełko, facet sie nachyla nabiera wody a tu złota rybka:
- Wypuść mnie proszę a spełnię Twoje trzy życzenia.
- Nic nie potrzebuje, chce sie tylko napić wody.
Wypościł rybkę, napił sie wody i idzie dalej. Idzie już kilka godzin, myśli, Kurcze zjadłbym coś,głodny jestem''.A tu nagle pojawia sie koc syto zastawiony jedzeniem i piciem. Facet usiadł, pojadł, popił i dalej ruszył w drogę. Znowu idzie kilka godzin, słońce mu dokucza, pic mu sie chce, myśli "Ale napilbym sie piwa,takiego zimnego"A tu bach skrzynka piwa, zimne aż z niego paruje. Facet otwiera butelkę, cieszy sie w duchu, patzry a tam jakis gosc brnie przez piaski:
- Chodź sie napic!!! - wola do niego.
- Nie, dziękuje!!!
- To *** ci w dupe!!!
- Aaaa...!!!!!
maciek
20-06-09
- Hej, Waldek, wpadnij do mnie na szachy.
- Nie mogę, żona mi umarła.
- No chodź! Będziesz grał czarnymi...
maciek
20-06-09
Jasnowidz mówi do mężczyzny:
- Jest pan ojcem dwójki dzieci.
- Tak pan myśli? - zaśmiał się mężczyzna i sprostował:
- Ja jestem ojcem trójki dzieci.
- To pan tak myśli? - zaśmiał się jasnowidz.
maciek
20-06-09
Dwaj faceci po długiej nocy spędzonej w barze, nad ranem wsiadają do samochodu. Po kilku minutach w okno po stronie pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i zamykając ze strachem okno, krzyczy do kierowcy:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z niezwykłej przygody. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Słucham?
- Macie ognia?
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy do kierowcy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się ta sama postać. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego znowu chcesz?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?
maciek
20-06-09
Ojciec mówi do maturzysty:
- Zamiast się uczyć, za dupami się uganiasz!
- To nie tak, tato...
- Nie przerywaj! Kto w końcu jest ojcem, ja czy ty?
- Obaj, tato. Obaj.
maciek
20-06-09
Rozmawiają dwaj sąsiedzi. Jeden mówi:
- Ja mam prawdziwego psa obronnego. Do jego budy nie można nawet podejść.
- Taki groźny?
- Nie, tak jest zasrane.
maciek
20-06-09
Pewien facet popadł w kłopoty finansowe. Jego firma popadła w długi, stracił samochód, bank chciał zająć dom. Postanowił zagrać w lotto. Niestety nie wygrał. Modli się więc do Boga:
- Boże, moja firma bankrutuje, mogę stracić dom, spraw, żebym wygrał w lotto!
W następnym losowaniu znowu wygrał ktoś inny. Znowu się modli i błaga:
- Boże, za tydzień stracę dom, gdzie się podzieję z rodziną?!
Znowu wygrywa jakiś inny gość.
- Boże, nie masz litości? Moja rodzina głoduje, jutro bank nas wyrzuci z domu, pozwól mi wygrać w lotto!
Nagle widzi błysk i staje przed obliczem rozgniewanego Boga:
- Mogę Ci pomóc, ale wykrzesaj też coś z siebie - wypełnij wreszcie ten cholerny kupon!