Losowe Dowcipy
Pewna rodzina wynajela sobie studenta do opieki nad synem Jasiem. Jasiu bardzo lubil studenta, a student Jasia. Jednak kiedy Jasiu skonczyl te (powiedzmy) 12 lat, rodzina postanowila Jasia uswiadomic. A ktoz sie do tego lepiej nadaje niz student? Student oczywiscie poprosil o rozmowe z Jasiem na osobnosci.
- Pamietasz, Jasiu, co robimy z tymi dziwkami co weekend?
- Oczywiscie, ze pamietam!
- To od dzisiaj musisz wiedziec, ze pszczolki i motylki robia to samo.
- Pamietasz, Jasiu, co robimy z tymi dziwkami co weekend?
- Oczywiscie, ze pamietam!
- To od dzisiaj musisz wiedziec, ze pszczolki i motylki robia to samo.
Siedzi trzech facetów w barze.Są to rusek, polak i niemiec.Rusek mówi -moja teściowa to jest taka gruba, że jak wchodzi do autobusu to sie nie mnieści-.Niemiec mówi-moja teściowa to jest taka gruba, że jak staje na wage to wskazówka przelatuje na drugą stronę-.Polak mówi-a moja teściowa to jest taka gruba, że jak zanosze jej gacie do pralni to mówią, że spadochronów nie przyjmują.
Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Pyta się tam znajomego:
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś?
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś?
Mąż przegląda akt ślubu. Żona pyta:
- Czego tam szukasz?
- Terminu ważności.
- Czego tam szukasz?
- Terminu ważności.
Dwaj staruszkowie wygrzewają się w słońcu na ławeczce. Nagle jeden mówi:
- Wystarczy Edziu, że zdejmiesz spodnie, a powiem ci ile masz lat..
- Eeee, niemożliwe...
Ale po chwili dodaje:
- Dobrze Władziu, zobaczymy.
I ściąga spodnie. Dziadek Władek dłuższą chwilę studiuje skurczone przyrodzenie kolegi i mówi:
- Masz osiemdziesiąt siedem lat.
- Genialne! Skąd wiedziałeś????
- Wczoraj mi powiedziałeś.
- Wystarczy Edziu, że zdejmiesz spodnie, a powiem ci ile masz lat..
- Eeee, niemożliwe...
Ale po chwili dodaje:
- Dobrze Władziu, zobaczymy.
I ściąga spodnie. Dziadek Władek dłuższą chwilę studiuje skurczone przyrodzenie kolegi i mówi:
- Masz osiemdziesiąt siedem lat.
- Genialne! Skąd wiedziałeś????
- Wczoraj mi powiedziałeś.
Jasiu się pyta Taty :
- Tato czy to prawda że twój ojciec był głupi ?
a , ojciec na to :
- chyba twój !
- Tato czy to prawda że twój ojciec był głupi ?
a , ojciec na to :
- chyba twój !



