Dowcipy » o Jasiu
Wchodzi Jasiu do pokoju i widzi jak ojciec posuwa od tyłu mamę..
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego
Tata przychodzi do jasia i mówi:
- Synku, pora porozmawiać o seksie!
Jasiu na to:
- Tato, to co chcesz wiedzieć?
- Synku, pora porozmawiać o seksie!
Jasiu na to:
- Tato, to co chcesz wiedzieć?
- Jasiu zaprowadź panów archeologów tam, skąd przyniosłeś te stare monety!
- Dzisiaj nie mogę!
- Dlaczego nie?!
- Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.
- Dzisiaj nie mogę!
- Dlaczego nie?!
- Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.
W nocy Jasiu mówi do taty:
-Tato? jaka jest różnica między cipą a cipką?
Tata mówi:
- Jasiu jak chcesz wiedzieć to chodź ci pokaże.
Idą do pokoju mamy i tata cicho podnosi kołdrę, potem koszulę nocną i mówi do syna:
- Widzisz to jest cipka.
- A mogę dotknąć?
- Nie bo sie cipa obudzi!
-Tato? jaka jest różnica między cipą a cipką?
Tata mówi:
- Jasiu jak chcesz wiedzieć to chodź ci pokaże.
Idą do pokoju mamy i tata cicho podnosi kołdrę, potem koszulę nocną i mówi do syna:
- Widzisz to jest cipka.
- A mogę dotknąć?
- Nie bo sie cipa obudzi!
Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie
zainwestowali.
Na drugi dzień przepytuje dzieci. Asia mówi: - Kupiłam słodką
bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka." -
Bardzo ładnie - powiedziała pani.
Zgłosił się Pawełek: - A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę
zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko. Pani była zachwycona: - Świetnie!
Ostatni się zgłosił Jaś: Ja kupiłem kaszankę. Pani się zaciekawiła:
- A jak zaowocowała twoja inwestycja?
- Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją
zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył
flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama
poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą. A tu jest pani złotówka.
zainwestowali.
Na drugi dzień przepytuje dzieci. Asia mówi: - Kupiłam słodką
bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka." -
Bardzo ładnie - powiedziała pani.
Zgłosił się Pawełek: - A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę
zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko. Pani była zachwycona: - Świetnie!
Ostatni się zgłosił Jaś: Ja kupiłem kaszankę. Pani się zaciekawiła:
- A jak zaowocowała twoja inwestycja?
- Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją
zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył
flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama
poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą. A tu jest pani złotówka.
Jaś i Małgosia idąc przez las zgrzeszyli. Pobożny Jaś postanowił, że pójdą do najbliższego kościoła wyspowiadać się.
- Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Jaś.
- Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi Małgosia.
- Jak to - mówi ksiądz - Jaś powiedział, że jeden raz?
- On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las...
--------------------------------------------------------------------------------
- Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Jaś.
- Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi Małgosia.
- Jak to - mówi ksiądz - Jaś powiedział, że jeden raz?
- On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las...
--------------------------------------------------------------------------------
Mama każe Jasiowi kupić makaron włoski na jajach.
Jasiu idzie i sobie powtarza:
- Mam kupić makaron włoski na jajach, włoski na jajach, włoski na jajach...
Jasiu przychodzi do sklepu i pyta:
- Ma Pan włoski na jajach?
Jasiu idzie i sobie powtarza:
- Mam kupić makaron włoski na jajach, włoski na jajach, włoski na jajach...
Jasiu przychodzi do sklepu i pyta:
- Ma Pan włoski na jajach?
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi Jasiu do nauczycielki.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
-Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Wstaje Jasiu a nauczyciel sie go pyta:
-Jasiu dlaczego wstałeś?
A Jasiu na to:
-No bo mi głupio jak pan tak sam stoi...
-Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Wstaje Jasiu a nauczyciel sie go pyta:
-Jasiu dlaczego wstałeś?
A Jasiu na to:
-No bo mi głupio jak pan tak sam stoi...
Jasiu wpada do pokoju, w którym bzykają sie jego rodzice...
- Tato co robisz? - pyta Jasiu.
- Jade na motorze. - odpowiada ojciec
Po jakimś czasie ojciec wchodzi do pokoju dzieci, a tam Jasiu posuwa Małgosie.
- Jasiu, co ty robisz??? - pyta ojciec.
- Doganiam cię na moim skuterku.
- Tato co robisz? - pyta Jasiu.
- Jade na motorze. - odpowiada ojciec
Po jakimś czasie ojciec wchodzi do pokoju dzieci, a tam Jasiu posuwa Małgosie.
- Jasiu, co ty robisz??? - pyta ojciec.
- Doganiam cię na moim skuterku.