Dowcipy » o Jasiu
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani! Pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach.
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani! Pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach.
Na lekcji matematyki nauczyciel pyta dzieci:
- Nad rzekę poszło piętnastu chłopców. Pięciu z nich rodzice nie
pozwolili wchodzić do wody. Ilu się kąpało?
- Piętnastu, panie psorze! - wyrywa się Jaś
- Nad rzekę poszło piętnastu chłopców. Pięciu z nich rodzice nie
pozwolili wchodzić do wody. Ilu się kąpało?
- Piętnastu, panie psorze! - wyrywa się Jaś
Jasiu idzie do lekarza i mówi: panie doktorze moi rodzice robią coś w łóżku. A lekarz: to schowaj sie w szafie z ketchupem. Jasiu siedzi w szafie, mama mówi:
- kochanie daj mi swoją kiełbaskę
tata - kochanie daj mi swoją bułeczkę. A Jasiu wyskakuje z szafy,
- a może ketchup?
- kochanie daj mi swoją kiełbaskę
tata - kochanie daj mi swoją bułeczkę. A Jasiu wyskakuje z szafy,
- a może ketchup?
Pani pyta dzieci w klasie :
- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba ?
Zuzia podnosi rękę i mowi :
- Mysle, ze dusza, bo trzeba miec czysta dusze, zeby dostac sie do nieba.
- Bardzo dobrze - mowi pani - Rysiu, a ty jak myslisz ?
- Serce - mowi Rysiu - bo trzeba miec dobre serce, zeby dostac sie do nieba.
- Naprawde swietnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sadzisz ?
- Stopy.
- Dlaczego stopy ? - dziwi sie pani.
- Bo kiedy nakrylem moja mame i listonosza, jej nogi byly w gorze, a ona krzyczala : ,,BOZE, DOCHODZE !,,
- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba ?
Zuzia podnosi rękę i mowi :
- Mysle, ze dusza, bo trzeba miec czysta dusze, zeby dostac sie do nieba.
- Bardzo dobrze - mowi pani - Rysiu, a ty jak myslisz ?
- Serce - mowi Rysiu - bo trzeba miec dobre serce, zeby dostac sie do nieba.
- Naprawde swietnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sadzisz ?
- Stopy.
- Dlaczego stopy ? - dziwi sie pani.
- Bo kiedy nakrylem moja mame i listonosza, jej nogi byly w gorze, a ona krzyczala : ,,BOZE, DOCHODZE !,,
Nauczycielka pyta dzieci :
- Jakie sa rodzaje pieniadza ?
- Metalowe, np. monety - odpowiada Maciek.
- Papierowe banknoty - odpowiada Basia.
- I sa jeszcze drewniane - mowi Jasiu.
- Jakze to ? - pyta nauczycielka.
- Sam wczoraj slyszalem, jak mama tacie mowila, ze sasiadka dostala nowe futro za kilka lasek.
- Jakie sa rodzaje pieniadza ?
- Metalowe, np. monety - odpowiada Maciek.
- Papierowe banknoty - odpowiada Basia.
- I sa jeszcze drewniane - mowi Jasiu.
- Jakze to ? - pyta nauczycielka.
- Sam wczoraj slyszalem, jak mama tacie mowila, ze sasiadka dostala nowe futro za kilka lasek.
-Jasiu twoje wypracowanie na temat kota jest słowo w słowo takie samo jak twojego brata!
-Tak, zgadza się, proszę pani, bo my pisaliśmy o tym samym kocie!
-Tak, zgadza się, proszę pani, bo my pisaliśmy o tym samym kocie!
Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
- Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
- Smalec.
- No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
- Smalec.
-Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
- Dziurę.
- A co jest w tej dziurze?
- Pierze.
- No to co mamy z gąski?
- Smalec.
- Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
- Smalec.
- No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
- Smalec.
-Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
- Dziurę.
- A co jest w tej dziurze?
- Pierze.
- No to co mamy z gąski?
- Smalec.
Jasio do mamy:
- Mamo, czy to prawda że po śmierci zostaje z człowieka pył?
- Tak synku.
- W takim razie mamy pod szafą co najmniej 9 trupów!
- Mamo, czy to prawda że po śmierci zostaje z człowieka pył?
- Tak synku.
- W takim razie mamy pod szafą co najmniej 9 trupów!
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje
Jasiowi standardowy zestaw pytań :
- A ile masz lat ?
- Siedem ...
- A do kościółka chodzisz ?
- Chodzę ...
- Co niedziela ?
- Co niedziela ..
- Z całą rodziną ?
- Z całą ...
- A do którego ?
- Do Carrefoura ....
Jasiowi standardowy zestaw pytań :
- A ile masz lat ?
- Siedem ...
- A do kościółka chodzisz ?
- Chodzę ...
- Co niedziela ?
- Co niedziela ..
- Z całą rodziną ?
- Z całą ...
- A do którego ?
- Do Carrefoura ....