Login Hasło
Tylko najśmieszniejsze dowcipy
Dowcipy » o Policjantach
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Wchodzi policjant do baru i mówi:
- Dzień dobry, poproszę frytki.
- Niestety, nie mamy już ziemniaków...
- Nie szkodzi, zjem z chlebem.
Do stojącego policjanta podchodzi lekko podchmielony student i pyta:
- Czy można powiedzieć na policjanta osioł?
- Nie można. Zapłaci pan wówczas mandat za obrazę władzy.
- A w takim razie czy można do osła powiedzieć policjant?
- To panu wolno.
- Dziękuję, panie policjancie...
Policjant zatrzymuje samochod.
- Prosze pana, przejechal pan skrzyzowanie na czerwonym swietle. Bedzie mandacik.
- Panie wladzo, ja bardzo przepraszam. Naprawde nie zauwazylem. A tak szczerze mowiac, to jestem daltonista.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem gdy zdaje sluzbe koledze, mowi :
- Spotkalem dzisiaj na miescie daltoniste. Swietnie mowil po polsku.
Policjant z drogowki wraca do domu i od progu wola do syna :
- Pokaz dzienniczek !
Syn wyciaga dzienniczek. W srodku kilka pal i 100 zlotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kase i mowi :
- No, przynajmniej w domu wszystko wporzadku...
W srodku nocy patrol policji zatrzymuje prostytutke. Po spisaniu personaliow pytaja ja o zawod.
- A tak chodze... od latarni do latarni.
Policjant mowi do kolegi:
- Wacek pisz, pogotowie energetyczne.
Wzywa komendant dwóch policjantów i mówi:
- Dowiedziałem się panowie bardzo niepokojącej rzeczy, a mianowicie, że używacie wyrazów, których znaczenia nie rozumiecie.
Na to jeden z policjantów:
- Do mnie to alibi?
A komendant:
- Nie ulega frekwencji.
Dlaczego patrole milicyjne składają się z milicjanta i psa?
Co dwie głowy to nie jedna.
Idzie dwóch policjantów, nagle jeden zauważa człowieka lecącego na lotni.
- Zobacz jaki ptak!!!
- A jaki drapieżny, wczoraj trzy razy do niego strzelałem zanim człowieka wypuścił
Pijak leje na środku ulicy. Podjeżdża policja:
- Nie znalazł pan pisuaru? - pyta policjant.
- A co, zgubił go pan?
Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie:
- Jakiego koloru jest biały maluch ?
Policjant (kandydat) nie wie.
- No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi :
- Biały !!!!
- Bardzo dobrze, widać ze się Pan dużo uczył!, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
Policjant myśli, myśli, myśli, i wola uradowany :
- Biały !!!