Dowcipy » Wszystkie
Grzesiu widzi jak Jasio płacze. Podchodzi do niego i pyta się:
-Jasiu czego płaczesz?
-Bo mój tata spadł z drabiny - mówi Jasio
-Coś mu się stało? - pyta znów Grześ
-Nie, ale moja siostra to widziała a ja nie - odpowiada na to Jasio
-Jasiu czego płaczesz?
-Bo mój tata spadł z drabiny - mówi Jasio
-Coś mu się stało? - pyta znów Grześ
-Nie, ale moja siostra to widziała a ja nie - odpowiada na to Jasio
Jest Polak, Niemiec i Rusek. Każdy z nich miał wejść do jaskini pełnej pszczół i je zabić.
Wchodzi Niemiec i za 5 minut wychodzi cały pogryziony.
Wchodzi Rusek i za 4 minuty wychodzi cały pogryziony.
Wchodzi Polak i po 1 minucie wychodzi bez ani jednej bąbli.
Widząc to Rusek i Niemiec mówią razem:
-Jak tyś to zrobił?
-Zabiłem jedną pszczołę a reszta poszła na pogrzeb - odpowiada na to Polak
Wchodzi Niemiec i za 5 minut wychodzi cały pogryziony.
Wchodzi Rusek i za 4 minuty wychodzi cały pogryziony.
Wchodzi Polak i po 1 minucie wychodzi bez ani jednej bąbli.
Widząc to Rusek i Niemiec mówią razem:
-Jak tyś to zrobił?
-Zabiłem jedną pszczołę a reszta poszła na pogrzeb - odpowiada na to Polak
- Zosiu czy jesteś chora? O drugiej w nocy wychodził od ciebie lekarz - pyta się Basia
- Jak od ciebie każdego ranka wychodzi pułkownik, to ja nie krzyczę że wojna wybuchła -odp. Zosia
- Jak od ciebie każdego ranka wychodzi pułkownik, to ja nie krzyczę że wojna wybuchła -odp. Zosia
Idzie pijak i bełkocze:
-Litr na siedmiu, litr na siedmiu.
Jakiś facet to zauważa i mówi:
-Jak to jest możliwe, że jesteś tak pijany, skoro w siedmiu wypiliście tylko jeden litr?
-Sześciu nie przyszło - odpowiada pijak
-Litr na siedmiu, litr na siedmiu.
Jakiś facet to zauważa i mówi:
-Jak to jest możliwe, że jesteś tak pijany, skoro w siedmiu wypiliście tylko jeden litr?
-Sześciu nie przyszło - odpowiada pijak
Dwaj mężczyźni siedzą na ławce w parku
-Patrz- mówi jeden- wiosna idzie. Drzewa się zielenią, wszystko spod ziemi wyłazi...
-Przestań! Nie gadaj głupot- krzyczy drugi- bo ja miesiąc temu teściową pochowałem!
-Patrz- mówi jeden- wiosna idzie. Drzewa się zielenią, wszystko spod ziemi wyłazi...
-Przestań! Nie gadaj głupot- krzyczy drugi- bo ja miesiąc temu teściową pochowałem!
Kowalski wraca z pogrzebu teściowej. Dwa kroki za nim drepcze jego żona. Przechodzą obok budowanego właśnie wieżowca. Nagle koło nosa Kowalskiego przelatuje cegła i spada mu na nogi. Kowalski przystaje, zadziera gębę do góry i po chwili mówi:
-Widzisz Maryjko!... Mamuśka już w niebie...
-Widzisz Maryjko!... Mamuśka już w niebie...
Pewna pani widzi jasia na przystanku całego umorusanego i osmarkanego i w końcu mówi :
- chlopcze czy ty nie masz chusteczki ??!!
- mam ale obcym nie pożyczam
- chlopcze czy ty nie masz chusteczki ??!!
- mam ale obcym nie pożyczam
Kowalski oprowadza tesciowa po muzeum.
- To jest Rembrant, a to wyspianski.....
- A to pewnie Picasso?
- Nie mamo, to lustro.
- To jest Rembrant, a to wyspianski.....
- A to pewnie Picasso?
- Nie mamo, to lustro.
Co to jest trzydzieści małych żabek i jedna ropucha???
- Teściowa wieszająca firanki.
- Teściowa wieszająca firanki.
- Jaka jest teściowa na 102?
- 100 metów od domu i 2 metry pod ziemią :-
- 100 metów od domu i 2 metry pod ziemią :-