Dowcipy » Wszystkie
Telegram z Kalifornii:
- Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy skremować zwłoki?
Odpowiedź z Londynu:
- Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować.
- Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy skremować zwłoki?
Odpowiedź z Londynu:
- Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować.
Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Pyta się tam znajomego:
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś?
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś?
Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta,
jak zwierzęta się nazywają.
- To jest kot - mówi Małgosia.
- Bardzo dobrze. A to?
- To jest piesek - odpowiada Krzyś.
- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
- Nienasycony buhaj?
jak zwierzęta się nazywają.
- To jest kot - mówi Małgosia.
- Bardzo dobrze. A to?
- To jest piesek - odpowiada Krzyś.
- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
- Nienasycony buhaj?
- Płaci pani mandat - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód, jadący z nadmierna prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze ?
- Co to znaczy " w naturze " ?
- No , wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać ...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta :
- Potrzebne ci są majtki ?
- Nie !
- Mnie tez nie ...
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze ?
- Co to znaczy " w naturze " ?
- No , wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać ...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta :
- Potrzebne ci są majtki ?
- Nie !
- Mnie tez nie ...
Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
Jasio słucha takich piosenek: mocniej, mocniej, mocniej, mniej niż zero, jesteś szalona, przeżyj to sam. Na drugi dzień pani w szkole pyta się Jasia:
- ile to jest 9 razy 8?
jasio na to: mniej niż zero,mniej niż zero......
Pani mówi; jasiu, bo pójdziesz do dyrektora!
jasio na to; jesteś szalona, mówię ci........
W gabinecie dyrektora, dyrektor daje klapsy jasiowi, a jasio na to: mocniej, mocniej, mocniej
Wieczorem w domu tata pyta się jasia: jak tam w szkole?
- przeżyj, to sam.................
- ile to jest 9 razy 8?
jasio na to: mniej niż zero,mniej niż zero......
Pani mówi; jasiu, bo pójdziesz do dyrektora!
jasio na to; jesteś szalona, mówię ci........
W gabinecie dyrektora, dyrektor daje klapsy jasiowi, a jasio na to: mocniej, mocniej, mocniej
Wieczorem w domu tata pyta się jasia: jak tam w szkole?
- przeżyj, to sam.................
Trzech facetów piło w barze. Nagle do baru wszedł pijak, podszedł do nich i mówi do gościa w środku:
- Twoja matka daje najlepiej w całym mieście!
Wszyscy oczekiwali bójki, ale gość zignorował pijaka, który chwile potem gdzieś odszedł i zniknął. Dziesięć minut później pijak pojawił się znowu, podchodzi to tego samego faceta i mówi:
- Właśnie miąłem twoja matkę, była super.
I znowu facet nie podjął wyzwania. I znowu pijak gdzieś zniknął. Kwadrans później pojawił się kolejny raz i ogłosił:
- Twoja matka świetnie robi lachę!
Facet popatrzył na niego i powiedział:
- Idź do domu, tato, jesteś pijany...
- Twoja matka daje najlepiej w całym mieście!
Wszyscy oczekiwali bójki, ale gość zignorował pijaka, który chwile potem gdzieś odszedł i zniknął. Dziesięć minut później pijak pojawił się znowu, podchodzi to tego samego faceta i mówi:
- Właśnie miąłem twoja matkę, była super.
I znowu facet nie podjął wyzwania. I znowu pijak gdzieś zniknął. Kwadrans później pojawił się kolejny raz i ogłosił:
- Twoja matka świetnie robi lachę!
Facet popatrzył na niego i powiedział:
- Idź do domu, tato, jesteś pijany...
Dorastajaca corka pyta matke :
- Mamusiu, co sie dzieje z miodem z miodowego miesiaca ?
- Wsiaka w meza i tak powstaje stary piernik.
- Mamusiu, co sie dzieje z miodem z miodowego miesiaca ?
- Wsiaka w meza i tak powstaje stary piernik.
Przychodzi osiemdziesięcioletnia baba do lekarza.
Lekarz zdziwiony pyta:
-Jeszcze pani jest dziewicą?
-Tak wypadło, trzy razy byłam mężatką. Pierwszy był fryzjerem, tylko golił i strzygł. Drugi był cukiernikiem tylko lizał, a trzeci był partyjniakiem - tylko obiecywał i obiecywał.
Lekarz zdziwiony pyta:
-Jeszcze pani jest dziewicą?
-Tak wypadło, trzy razy byłam mężatką. Pierwszy był fryzjerem, tylko golił i strzygł. Drugi był cukiernikiem tylko lizał, a trzeci był partyjniakiem - tylko obiecywał i obiecywał.
Polak, Rusek i Niemiec spotkali diabła. Diabeł chciał zabrać ich do piekła, jednak w wyniku negocjacji pomiędzy nimi stanęło na tym, że wszyscy trzej mają założyć sklep, w którym będzie wszystko. Po roku diabeł zjawi się u każdego z nich i tego, który nie spełni tego warunku weźmie ze sobą. Zjawia się u Niemca, patrzy a On prowadzi prawdziwe Centrum Handlowe.
- Dobra Niemiec. Potrzebuję jakiejś sexy bielizny dla mojej żony.
Niemiec prowadzi go na stoisko z bielizną.
- Wybieraj co chcesz.
Diabeł wybrał i mówi:
- Potrzebuję też prawdziwego czołgu dla mojego syna.
Niemiec prowadzi go na podwórze do stoiska z militariami.
- Wybierz sobie.
- Wezmę ten. Chcę jeszcze kupić nic.
Niemiec nie miał nic i diabeł zabrał go ze sobą.
Poszli do Ruska. Sytuacja się powtarza,Rusek też nie miał nic, wobec tego wszyscy trzej poszli do Polaka.
I znowu ta sama sytuacja. Sexy bielizna, czołg.
Na pytanie diabła o nic Polak prowadzi go do piwnicy, gasi światło i pyta się diabła:
- Diabeł,widzisz coś?
- Nic.
- To bierz dwa kilo i spadaj.
- Dobra Niemiec. Potrzebuję jakiejś sexy bielizny dla mojej żony.
Niemiec prowadzi go na stoisko z bielizną.
- Wybieraj co chcesz.
Diabeł wybrał i mówi:
- Potrzebuję też prawdziwego czołgu dla mojego syna.
Niemiec prowadzi go na podwórze do stoiska z militariami.
- Wybierz sobie.
- Wezmę ten. Chcę jeszcze kupić nic.
Niemiec nie miał nic i diabeł zabrał go ze sobą.
Poszli do Ruska. Sytuacja się powtarza,Rusek też nie miał nic, wobec tego wszyscy trzej poszli do Polaka.
I znowu ta sama sytuacja. Sexy bielizna, czołg.
Na pytanie diabła o nic Polak prowadzi go do piwnicy, gasi światło i pyta się diabła:
- Diabeł,widzisz coś?
- Nic.
- To bierz dwa kilo i spadaj.