Login Hasło
Tylko najśmieszniejsze dowcipy
Dowcipy » o Alkoholikach
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Przez pewną miejscowość stacjonował przejazdem wagon ze spirytusem.
Wagon został skradziony.
Policja dotarła po śladach, do zalanego w trup Kowalskiego.I pyta się:
-gdzie jest wagon?
-sprzedałem.
-a co zrobiłeś z pieniędzmi?
-przepiłem
-Szczyt pijaństwa?
-Tak upić ślimaka żeby nie trafił do domu!
- Czy przestrzegał pan moich wskazówek: żadnej wódki, tylko mleko?
- Tak panie doktorze i nareszcie zrozumiałem dlaczego niemowlęta tak często płaczą...
Pewnego dnia wrócił późno w nocy do domu bardzo zalany gość. Zjadł czerstwy jak diabli tort stojący na stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za rękę trzyletni synek:
– Tato, tato! Nie widziałeś gdzieś mojego bębenka?!
Do baru wchodzi facet i siada na stołku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co będzie?
- Poproszę siedem kieliszków whisky, podwójnej.
Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikają równie szybko, jak się pojawiły. Barman gapi się niedowierzając i pyta go, dlaczego tak szybko wypił wódkę.
- Też byś wypił tak szybko, gdybyś miał to, co ja.
- A co masz, stary?
- Jednego dolara.
Co to jest nic?
- Pół litra na dwóch!
Siedzi podpity facet w barze. Spogląda mętnym wzrokiem na wentylator zamontowany w ścianie i mówi do barmana:
- Aaale ten czas dziś zaaapierdalaaa!...
Pijak do leżacego na śniegu kolegi!
- Wstawaj bo zamarzniesz!
- Nie zamarznę, nie zamarznę, ja piłem borygo...
Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie ...
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
Trzech facetów piło w barze. Nagle do baru wszedł pijak, podszedł do nich i mówi do gościa w środku:
- Twoja matka daje najlepiej w całym mieście!
Wszyscy oczekiwali bójki, ale gość zignorował pijaka, który chwile potem gdzieś odszedł i zniknął. Dziesięć minut później pijak pojawił się znowu, podchodzi to tego samego faceta i mówi:
- Właśnie miąłem twoja matkę, była super.
I znowu facet nie podjął wyzwania. I znowu pijak gdzieś zniknął. Kwadrans później pojawił się kolejny raz i ogłosił:
- Twoja matka świetnie robi lachę!
Facet popatrzył na niego i powiedział:
- Idź do domu, tato, jesteś pijany...