Dowcipy » Wszystkie
Stoi pijaczyna pod murem i leje. Podchodzi policjant i pyta:
- A można to tak lać na ten mur?
- A co pan się pytasz - lej pan!
- A można to tak lać na ten mur?
- A co pan się pytasz - lej pan!
W sklepie z komputerami sprzedawca zachwala klientowi swój najnowszy towar:
- Ten komputer wykona za pana połowę pracy!
- W takim razie biorę dwa.
- Ten komputer wykona za pana połowę pracy!
- W takim razie biorę dwa.
Tato jak mi dasz 10 złotych to powiem Ci co mówi pan w mundurze który przychodzi codziennie rano do mamusi. Zdenerwowany ojciec wyciąga 10 złotych i mówi Co??Co?? Co mowi??. Dzień Dobry poczta dla pani.
Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i cały czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobietę.
- Pan jest świnia!
- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda...
- Pan jest świnia!
- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda...
Pewien starszy pan miał papugę, która notorycznie wypijała cały alkohol jaki znajdował się w domu.
Właściciel nie wytrzymał i zagroził, że jeżeli jeszcze raz wypije cały alkohol to powyrywa jej wszystkie pióra z tyłka.
Kiedy wrócił z pracy zobaczył papugę, która wyrywa sobie pióra i krzyczy:
- A na ch*j mi te pióra
Właściciel nie wytrzymał i zagroził, że jeżeli jeszcze raz wypije cały alkohol to powyrywa jej wszystkie pióra z tyłka.
Kiedy wrócił z pracy zobaczył papugę, która wyrywa sobie pióra i krzyczy:
- A na ch*j mi te pióra
Kiedy blondynka mówi najmniej?
- W lutym, bo to najkrótszy miesiąc.
- W lutym, bo to najkrótszy miesiąc.
Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego. Widzą jelenia. Hrabia wypalił i nie trafil. No towypili jeszcze raz. Znów widzą jelenia. Hrabia znów wypalił i nietrafił. Znowu wypili. Jadą dalej i widzą jelenia.
- Hrabio, może teraz ja spróbuję?
- Dobrze Janie. Jan strzelił i jelen padł.
- Jak to zrobileś?
- Trzeba celować w środek stada.
- Hrabio, może teraz ja spróbuję?
- Dobrze Janie. Jan strzelił i jelen padł.
- Jak to zrobileś?
- Trzeba celować w środek stada.
Co to jest trzydzieści małych żabek i jedna ropucha???
- Teściowa wieszająca firanki.
- Teściowa wieszająca firanki.
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gosc pyta ordynatora jakie kryteria stosuja, aby zdecydowac czy ktos powinien zostac zamkniety w zakladzie, czy nie. Ordynator powiedzial :
- Napelniamy wanne woda, a potem dajemy tej osobie lyzeczke do herbaty, kubek i wiadro. Nastepnie prosimy aby oproznil wanne.
- Aha, rozumiem - powiedzial gosc - Normalna osoba uzyje wiadra, bo jest wieksze niz lyzeczka czy kubek
- Nie - powiedzial ordynator - Normalna osoba pociagnelaby za kurek. Chce pan pokoj z widokiem, czy bez ?
- Napelniamy wanne woda, a potem dajemy tej osobie lyzeczke do herbaty, kubek i wiadro. Nastepnie prosimy aby oproznil wanne.
- Aha, rozumiem - powiedzial gosc - Normalna osoba uzyje wiadra, bo jest wieksze niz lyzeczka czy kubek
- Nie - powiedzial ordynator - Normalna osoba pociagnelaby za kurek. Chce pan pokoj z widokiem, czy bez ?
Jasiu i Małgosia wracają ze szkoły.
- Małgosiu - mówi Jasio. - Założe się z tobą, że nie wejdziesz na drzewko! A jeśli przegram, stawiam tabliczkę czekolady!
Małgosia weszła na drzewo. Po kwadransie wraca do domu i mówi:
- Mamo, mamo! Założyłam się z Jasiem, że jak wejdę na drzewko, to da mi tabliczkę czekolady.
- Ależ Małgosiu - mówi mama. - Jasio chciał zobaczyć twoje majteczki.
Małgosia:
- Serio? Cha, cha! Ale mu zrobiłam numer! Dzisiaj na sobie nie miałam majteczek!
- Małgosiu - mówi Jasio. - Założe się z tobą, że nie wejdziesz na drzewko! A jeśli przegram, stawiam tabliczkę czekolady!
Małgosia weszła na drzewo. Po kwadransie wraca do domu i mówi:
- Mamo, mamo! Założyłam się z Jasiem, że jak wejdę na drzewko, to da mi tabliczkę czekolady.
- Ależ Małgosiu - mówi mama. - Jasio chciał zobaczyć twoje majteczki.
Małgosia:
- Serio? Cha, cha! Ale mu zrobiłam numer! Dzisiaj na sobie nie miałam majteczek!




