Dowcipy » Wszystkie
Leży tesciowa na łożu śmierci, stan agonalny, oczy w słup itd. Przy łóżku siedzi równie skupiony zięć i wpatruje się w teściową. Nagle do pokoju wpada mucha i zaczyna latać z kąta w kąt, a teściowa oczami za muchą wodzi - mucha w lewo, ona oczami w lewo, mucha w prawo,
ona oczami w prawo i tak cały czas. Nagle mocno poirytowany tą sytuacją zięć krzyczy:
- Się mamusia nie rozprasza!
ona oczami w prawo i tak cały czas. Nagle mocno poirytowany tą sytuacją zięć krzyczy:
- Się mamusia nie rozprasza!
Co to jest: 30 żabek i ropucha?
- Teściowa wiesza firanki.
- Teściowa wiesza firanki.
Czarne dziury powstały tam, gdzie Pan Bóg podzielił przez zero.
Wsiada informatyk do taksówki. Taksiarz pyta:
- Dokąd jedziemy?
- 192.168.1.3
- Dokąd jedziemy?
- 192.168.1.3
Dlaczego blondynka zmienia dziecku Pampersa raz na miesiąc?
- Ponieważ na opakowaniu napisano "do 20 kg".
- Ponieważ na opakowaniu napisano "do 20 kg".
Bawią się w piaskownicy dziewczynka i chłopczyk. Chłopczyk zaczyna rozmowę:
-Ja mam siusiaka a ty nie masz!
Dziewczynka na to:
-Dobrze ale jak będę dorosła to będę miała siusiaków ile będę chciała!!
-Ja mam siusiaka a ty nie masz!
Dziewczynka na to:
-Dobrze ale jak będę dorosła to będę miała siusiaków ile będę chciała!!
Jadą pociągiem: Polak, Rusek i Niemiec.
Nagle coś zaczęło kapać z sufitu, a Rusek na to:
- To wódka, to wódka!
Wziął kieliszek i zaczął pić.
A Niemiec na to:
- To whyski! To whyski!
Wziął kieliszek i zaczął pić.
A Polak na to:
- To nie wódka, to nie whyski, to mój Azor szcza z walizki!
Nagle coś zaczęło kapać z sufitu, a Rusek na to:
- To wódka, to wódka!
Wziął kieliszek i zaczął pić.
A Niemiec na to:
- To whyski! To whyski!
Wziął kieliszek i zaczął pić.
A Polak na to:
- To nie wódka, to nie whyski, to mój Azor szcza z walizki!
Pijak leje na środku ulicy. Podjeżdża policja:
- Nie znalazł pan pisuaru? - pyta policjant.
- A co, zgubił go pan?
- Nie znalazł pan pisuaru? - pyta policjant.
- A co, zgubił go pan?
Siedzą dwie blondynki na przystanku i rozmawiają.
- Na jaki tramwaj pani czeka?
- Na dwudziestkę.
- Ale przecież dwudziestka jeździ tylko w dni świąteczne, a dziś jest wtorek.
- Ale ja mam dziś urodziny.
- Na jaki tramwaj pani czeka?
- Na dwudziestkę.
- Ale przecież dwudziestka jeździ tylko w dni świąteczne, a dziś jest wtorek.
- Ale ja mam dziś urodziny.
W zatloczonym autobusie.
- Co sie pan tak pchasz na chama ?!
- A bo to w takim tloku mozna wybierac ?!
- Co sie pan tak pchasz na chama ?!
- A bo to w takim tloku mozna wybierac ?!