Dowcipy » Wszystkie
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.
- Moze sprobujemy dzis wieczorem inna pozycje ? - proponuje maz zonie.
Zona na to :
- Z przyjemnoscia... ty stan przy zlewie, a ja usiade w fotelu i bede pierdziec.
Zona na to :
- Z przyjemnoscia... ty stan przy zlewie, a ja usiade w fotelu i bede pierdziec.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze boli mnie głowa ,chyba mam migrenę. lekarz ją zbadał i powiedział:
-Proszę pani migrenę miała królowa Jadwiga,a panią tylko łeb napierdala.
- Panie doktorze boli mnie głowa ,chyba mam migrenę. lekarz ją zbadał i powiedział:
-Proszę pani migrenę miała królowa Jadwiga,a panią tylko łeb napierdala.
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi:
- Proszę TRZY pokwitować.
A profesor na to:
- Dwie biorę
- Proszę TRZY pokwitować.
A profesor na to:
- Dwie biorę
Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!
Przychodzi młody mężczyzna do szpitala i mówi do lekarza:
- Proszę mnie wykastrować!
- A czy dobrze pan to sobie przemyślał? To zabieg mający poważne konsekwencje i nieodwracalny!
- Tak, panie doktorze, wiem! Proszę kastrować!
Po zabiegu lekarz pyta pacjenta:
- Co wpłynęło na podjęcie przez pana tak nietypowej decyzji?
- A bo doktorze ożeniłem się niedawno. Żona jest Żydówką. No to musiałem.
- Zaraz, to może pan chciał się obrzezać?
- No tak. A jak ja mówiłem?
- Proszę mnie wykastrować!
- A czy dobrze pan to sobie przemyślał? To zabieg mający poważne konsekwencje i nieodwracalny!
- Tak, panie doktorze, wiem! Proszę kastrować!
Po zabiegu lekarz pyta pacjenta:
- Co wpłynęło na podjęcie przez pana tak nietypowej decyzji?
- A bo doktorze ożeniłem się niedawno. Żona jest Żydówką. No to musiałem.
- Zaraz, to może pan chciał się obrzezać?
- No tak. A jak ja mówiłem?
Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
- Jaka to jest teściowa na 102?
- 100 metrów od domu i 2 metry pod ziemią.
- 100 metrów od domu i 2 metry pod ziemią.
Przychodzi blondynka do banku mówi, ze wylatuje na wakacje za granice i prosi o kredyt w wysokości 3000 zł na 2 tygodnie. Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondi oddaje dług w wysokości 3000 zł i odsetki 22,50 zł. Urzędnik bankowy mówi:
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieje, że wakacje się udały. Jednakże w czasie Pani nieobecności sprawdziliśmy jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczka 3000 zł?
- A gdzie do diabla w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych?
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondi oddaje dług w wysokości 3000 zł i odsetki 22,50 zł. Urzędnik bankowy mówi:
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieje, że wakacje się udały. Jednakże w czasie Pani nieobecności sprawdziliśmy jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczka 3000 zł?
- A gdzie do diabla w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych?