Login Hasło
Tylko najśmieszniejsze dowcipy
Dowcipy » Wszystkie
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
Czym się rożni blondynka od kolokwium?
- Niczym to i to trzeba zerżnąć, aby zaliczyć.
Po kilkumiesięcznej znajomości blondynka pyta swego wybranka:
- Znamy sie już tak długo. Czy nie powinieneś przedstawić mnie swojej rodzinie?
- Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe. Żona z dziećmi wyjechała do teściów.
- Dlaczego niektóre blondynki mają spuchnięte usta?
- Od zdmuchiwania żarówki.
maciek
20-06-09
W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy - "Ala ma kota". Nawrót i pytanie do klasy:
- Co ja napisałam?
Martwota i przerażenie. Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony:
- No..., no... Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając odwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.
Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
maciek
20-06-09
Leśna chatka.
- Babciu - pyta Czerwony Kapturek - dlaczego masz takie wielkie usta?
- Oj, wnusiu - odpowiada grubym głosem babcia. - A widziałaś ty kiedyś, dziadka bez majtek?
maciek
20-06-09
Jasio szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem ci, co mówi mamie taki pan w mundurze, który przyychodzi tu co rano.
Ojciec wyjmuje 10 zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: "Dzień dobry! Poczta dla pani".
maciek
20-06-09
Mama każe Jasiowi kupić makaron włoski na jajach.
Jasiu idzie i sobie powtarza:
- Mam kupić makaron włoski na jajach, włoski na jajach, włoski na jajach...
Jasiu przychodzi do sklepu i pyta:
- Ma Pan włoski na jajach?
Idzie Jasiu przez las i widzi księdza i mówi:
- dzień dobry!
Biegnie Jasiu do mamy i mówi:
- mamo, mamo widziałem księdza i powiedziałem dzień dobry.
A mama na to:
- nie, nie Jasiu do księdza się mówi szczęść boże
Idzie Jasiu przez las i widzi młodą parę i mówi:
- szczęść boże
Biegnie Jasiu do mamy i mówi:
- mamo, mamo widziałem młodą parę i powiedziałem szczęść boże
A mama na to:
- nie, nie Jasiu na młodą parę mówi się jaka z was ładna para
Idzie Jasiu przez las i widzi rolnika ze świnką i mówi
- jaka z was ładna para
Biegnie Jasiu do mamy i mówi:
- mamo, mamo widziałem rolnika ze świnką i powiedziałem jaka z was ładna para
A mama na to:
- nie, nie Jasiu na rolnika ze świnką mówi się czy mogę potrzymać
Idzie Jasiu przez las i widzi rolnika, który się załatwia i Jasiu mówi:
- czy mogę potrzymać