Login Hasło
Tylko najśmieszniejsze dowcipy
Dowcipy » Wszystkie
Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty
- Co mają wspólnego blondynka i kula do kręgli?
- Obie możesz podnieść włożyć w nie palce rzucić do rowu a i tak wrócą.
maciek
20-06-09
W domu wariatów zaczeła panować moda na udawanie liści.
- I co my zrobimy? - mówi pielęgniarz oni za cholere nie chcą zejść!
- Mam pomysł - mówi drugi.
Otwiera drzwi pierwszego pokoju:
- Juz jesień!
I wszyscy pospadali z sufitu. I wchodzi tak do kolejnych 4 pokojów. Taka sama reakcja. Wchodzi do ostatniego:
- Juz jesień!
- Nie widzisz idioto,że to drzewo iglaste?!
Ile blondynki żyją lat?
- Przeważnie tyle ile im na to głupota pozwoli
Diabeł złapał Polaka, Niemca i Ruska.
- Jeżeli łączna długość waszych pał nie będzie wynosić 50cm, z piekła nie wyjdziecie - rzekł diabeł.
Polak wyciąga swojego - 25cm,
Niemiec - 24cm,
Ruski - 1cm...
Jeden przechwala się drugiemu "gdyby nie ja to byśmy siedzieli w piekle..."
Ruski odparł "a gdyby mi nie stanął..."
maciek
20-06-09
- Panie doktorze, chyba mam depresję.
- A jakie mogą być tego przyczyny?
- Wszyscy mówią, że do niczego się nie nadaję, wręcz, że jestem bez sensu.
- No cóż, pani Lokato...
maciek
20-06-09
Trójka dzieci pojechała na wymianę do Anglii. Kiedy wrócili pani na lekcji pyta się Tomka:
- Tomek jak było na wymianie?
A na to Tomek:
- Po pierwsze to nie Tomek tylko Tom. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolację leżałem na werandzie.
Na to Pani zdziwiona pyta się Jasia:
- Jasiu jak było na wymianie?
Jasiu na to:
- Po pierwsze to nie Jasiu tylko John. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolację leżałem na werandzie.
Pani zaskoczona podchodzi do Weroniki i pyta się:
- Weronika jak tam było na wymianie?
Na to Weronika:
- Po pierwsze nie Weronika tylko Weranda...
Maz z zona leza wieczorem w lózku. Mezowi zachcialo sie pic, a
ze lezal od sciany zaczyna powoli przechodzic przez zone.
Ta sadzac, ze
maz ma ochote na seks mówi:
- zaczekaj maly jeszcze nie spi.
Po pewnej chwili maz ponownie próbuje przejsc przez zone, bo
dalej meczy go pragnienie.
- mówilam ci zaczekaj, bo maly jeszcze nie spi.
Maz wytrzymuje jeszcze chwile, a potem wstaje delikatnie,
zeby nie przeszkadzal zonie i nie budzic dziecka. Idzie do kuchni,
odkreca kran i nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, tez nie ma.
Pic mu sie chce okropnie. Wyciaga wiec z lodówki szampana.
Zona slyszac huk otwieranego szampana pyta:
- co ty tam robisz?!
Na to dziecko, które jeszcze nie spalo mówi:
- no tak, nie chcialas mu dac dupy to sie zastrzelil.
- Kogo będą chować? - pyta jakiś przechodzień, widząc kondukt pogrzebowy, na czele którego idzie mężczyzna z wilczurem, a za nim kilkudziesięciu mężczyzn.
- Teściową tego z psem...
- A na co zmarła?
- Zagryzł ją ten wilczur...
- Tak? Chętnie bym sobie pożyczył tego psa...
- To ustaw się pan na końcu kolejki
maciek
20-06-09
Okulista do pacjenta:
- Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą.
- Niech pan zacznie od dobrej, doktorze.
- Niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów.
- To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A zła?
- Ucz się pan Braille
maciek
20-06-09
Podczas leżakowania jeden przedszkolak mówi do swojego kolegi:
-U mnie w domu modlimy się zawsze przed każdym posiłkiem.
-My się nie musimy modlić, bo moja mama dobrze gotuje...